środa, 18 maja 2016

"Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno"



Tytuł: Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno
Tytuł oryginalny: The Boy Who Sneaks in My Bedroom Window
Autor: Kristy Moseley
Tłumaczenie: Zuzanna Smreczyńska
Wydawnictwo: Harper Collins
Ilość stron: 351
Data wydania: 16.03.2016r



           Amber Walker to 16 - latka po wielu trudnych przeżyciach. Mieszka w domu jednorodzinnym z bratem i matką. Kiedy była mała, jej ojciec terroryzował ją i resztę rodziny. Żyła w ciągłym strachu. Nie mogła zrobić niczego, co nie spodobałoby się jej tacie. W obronie, wtedy jeszcze małej dziewczynki, stawał jej starszy o dwa lata brat Jake. Osiem lat po traumatycznych przeżyciach związanych z dzieciństwem, dziewczyna nadal nie radzi sobie w kontaktach cielesnych z ludźmi. W jej życiu występują zaledwie trzy osoby, które mogą ją dotknąć bez obawy, że się wystraszy. Jest to jej mama, brat... oraz chłopak mieszkający po przeciwnej stronie ulicy.
        Liam James ma 18 lat. Mieszka w domu naprzeciw Amber ze swoimi rodzicami. Jego i główną bohaterkę łączy wiele wspólnego. Chodzą do jednej klasy, mieszkają na tej samej ulicy, a najlepszym przyjacielem Liama jest brat nastolatki - Jake. Chłopak ma opinię szkolnego playboy'a. Każda dziewczyna w liceum, do którego chodzi pragnie, aby poszedł z nią do łóżka. Natomiast nikt nie wie, że ten zapatrzony w siebie nastolatek, traktujący ludzi przedmiotowo ma też swoją drugą wersję. Co noc, od ośmiu lat zakrada się do sypialni Amber i tam zasypia. Nad ranem budzi się i wraca do siebie. Dzięki temu Amber czuję się przy nim najbezpieczniej i chociaż bardzo rzadko ze sobą rozmawiają, to darzą się bezgranicznym zaufaniem.
          Kristy Moseley stworzyła książkę, która wciąga czytelnika do swego świata już od pierwszych stron. Pokazuje, jak ciężkie jest życie ludzi, którzy muszą się zmagać z przeszkodami, które dla wielu0 są nie do pokonania. Daje do zrozumienia, że niewielka ilość osób nas otaczających jest w stanie ukazać świat lepszym. Ale ta książka nie jest tylko nadzieją na lepsze jutro. Wywołuje ogromną gamę emocji. Od skrajnej rozpaczy, poprzez śmiech, aż do poczucia ukojenia i ulgi. W wielu miejscach wybuchałam śmiechem, lecz były też momenty, kiedy miałam ochotę uronić kilka łez. Jestem zdania, że Kristy Moseley spokojnie może konkurować z pisarkami, takimi jak Anna Todd czy Colleen Hoover. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz